16 grudnia 2013

PYRA POZNAŃ NIEPOKONANA! - DO TEJ PORY...

Relacja  trenera Andrzeja Suskiego:
Do meczu z Pyrą Poznań przystępowaliśmy chyba w roli faworyta. Poznański team nie przegrał w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania, ale to nasza ekipa, porównując dotychczasowe wyniki, wyglądała trochę lepiej. W koszykówce jednak nie liczby i wyniki, ale postawa na parkiecie mówi o sile zespołu. Stare powiedzenie, które często powtarzane jest w USA mówi, że " drużyna jest tak dobra jak jej ostatni mecz", dlatego przystąpiliśmy do meczu jak zawsze skoncentrowani i zmobilizowani. Dodatkowym "smaczkiem" spotkania była odwieczna rywalizacja ekip ostrowskich z drużynami poznańskimi.

Mecz rozpoczęliśmy w tradycyjnym ustawieniu. Pomimo przewagi i prowadzenia, które pozyskaliśmy od pierwszych minut nasza gra pozostawiała bardzo wiele do życzenia. O ile w ataku były błędy, ale jeszcze wyglądało wszystko całkiem nieźle, to w obronie graliśmy bardzo słabo. Proszę w tym miejscu dobrze zrozumieć moje intencje (pisząc tę relację, wiem, jak trenują chłopcy i czego można od nich oczekiwać, dlatego też nie skupiłem się na wyniku, a na grze moich podopiecznych). Wracając do meczu, to uważam, że nasi chłopcy kryli "na radar" - daleko od swoich przeciwników i mało skutecznie. Przegrywaliśmy pojedynki 1x1, a to dawało w konsekwencji przewagę pod koszem przeciwnikom. Mimo moich słów krytyki okazało się, że schodziliśmy na krótką przerwę po pierwszej kwarcie wygrywając 17:14.
            
To co stało się później, odebrało głos trenerowi z Poznania, a mnie utwierdziło w przekonaniu, jak duże możliwości drzemią w chłopakach. Nie ukrywam, że w przerwie powiedziałem parę "ciepłych słów" chłopcom, wytykając błędy z pierwszej kwarty i omawiając jak ich unikać. Druga kwarta nie zostawiła poznańskiej drużynie żadnych złudzeń. Nie mam obserwacji i nie mogę dokładnie powiedzieć ile rzutów oddała Pyra na nasz kosz, ale było ich naprawdę niewiele. Podsumowaniem może być wynik 38:0. Wychodziło wszystko w obronie: było mnóstwo przechwytów, wzajemna pomoc, wola walki - mądra gra zespołowa.


O tym, że to wszyscy nasi chłopcy potrafią dobrze grać, świadczy trzecia kwarta, która była kontynuacją dobrej gry. Poznań postawił na najlepszych swoich zawodników, próbując podjąć jeszcze walkę, ale rozpędzony nasz zespół już nie dał się zatrzymać. Kwarta wygrana różnicą 20 punktów na poziomie dwóch najlepszych zespołów wskazuje na prawdę bardzo wysoką przewagę. Do końca meczu pomimo rotacji wśród zawodników (wszyscy chłopcy będący na parkiecie zdobyli punkty) nic już się nie zmieniło. Kolejne zwycięstwo odnieśliśmy w bardzo dobrym stylu. Oby tak dalej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Wynik: Olimpijczyk I - Pyra Poznań 99:34 (17:14, 38:0, 24:4, 20:16)

Zdobycze punktowe: Michał Kaźmierczak 4, Mikołaj Tyburcy 10, Bartek Ziółek 10, Szukała Cezary 5, Nikodem Maląg 3, Jakub Janiak 2, Michał Główka 10, Dominik Pałatyński 4 Jakub Mikołajczyk 17, Jakub Matchi 8, Mikołaj Kuncewicz 26

Brak komentarzy: