Z nami kolejny
wyjazdowy mecz w młodzikach starszych.
Dzisiejszym naszym
rywalem był zespół MKS MOS Konin. Drużyna
gospodarzy jest silna fizycznie i nieźle
biegająca, dlatego wiedzieliśmy, że to
nie będzie łatwy mecz, i nie był....
Mecz rozpoczął
się grą kosz za kosz, w 7 minucie był remis 8:8, wówczas udało się zagrać kilka
świetnych akcji i głównie dzięki skutecznej grze Kuby oraz Mikiego, na minutę
przed końcem kwarty odskoczyliśmy na 7 oczek, niestety w tym momencie wkradła
się chwila dekoncentracji i rywale w przeciągu minuty odrobili straty. Pierwsza
odsłona zakończyła się jednak naszym prowadzeniem, wynik 16:18.
Początek
drugiej kwarty wyglądał kiepsko, gramy nieskutecznie, a przeciwnik wykorzystuje
kontry, przegrywamy po dwóch minutach 22:18. Na szczęście, w tym trudnym momencie,
do roboty wzięli się Kaziu z Kucykiem,
którzy trafiając na przemian, w trzy minuty doprowadzają wynik do stanu 24:29.
Do końca kwarty gramy pewnie, agresywnie w obronie i utrzymujemy przewagę,
wynik do przerwy 34:41.
W przerwie gospodarze
zapewne liczyli na to że, odwrócą jeszcze losy spotkania, ale na początku
trzeciej odsłony dostali zimny prysznic, w postaci naszej doskonałej gry. W
przeciągu 3 pierwszych minut zdobywamy
10 punktów, nie tracąc żadnego ! W tym okresie błyszczy Łosiu, który na przemian
notuje punkty i asysty, a wszyscy grają świetnie w obronie. Taka gra powoduje, że odskakujemy na
kilkanaście oczek i do końca meczu kontrolujemy
wynik. Nie oznacza to, że w tym momencie przeciwnicy się poddali, cały czas
musieliśmy walczyć i przeciwstawiać się ich fizyczności, co szczególnie było
trudne na zbiórce.
Bardzo dobrze w
drugiej części meczu pokazał się Melon, który wreszcie kończył akcje pod samym koszem,
a nie na trzecim metrze. Trzeba również ponownie pochwalić Naczosa, który gra
coraz odważniej i skutecznie wykorzystuje dobre podania kolegów.
Ostatecznie
wygrywamy dość wyraźnie, różnicą 21 punktów i wydawało by się, że to było takie pewne, spokojne zwycięstwo. Rzeczywistość była jednak inna, musieliśmy włożyć
naprawdę sporo sił i pokazać wszystkie atuty w obronie i ataku, aby taki wynik
osiągnąć, a trzeba pamiętać, że graliśmy bez Bartka i Pitera.... Ale dobrze, że
drużyna z Konina postawiła nam trudne warunki, o wiele bardziej pożyteczna jest
taka rywalizacja, niż wygrywanie różnicą 100 punktów w młodzikach młodszych...
Wynik: MKS MOS Konin : Kaprowiczanka II
54:75 (16:18, 18:23, 7:18, 13:16)
Zdobycze
punktowe: Jakub Misiek 0, Michał Kaźmierczak 7, Mikołaj
Tyburcy 3, Szukała Cezary 2, Nikodem Maląg 8, Michał Główka 8, Hubert
Koczura 2, Dominik Pałatyński 3, Jakub Mikołajczyk 20, Jakub Matchi 6, Mikołaj
Kuncewicz 16
Gratuluję całemu
zespołowi udanego początku ligi, na razie wyniki są bardzo dobre, a gra wygląda
coraz lepiej. Oby tak dalej!!!
Teraz przed
nami dłuższa przerwa w lidze (kolejny mecz dopiero 19 listopada), dlatego
proponuję skupić się na nauce i nadrobić ewentualne zaległości :)
W drugiej połowie
listopada i w grudniu ponownie czeka nas duża dawka meczów ligowych oraz turniej w Pawłowicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz